Porównanie cen parkingów przy lotniskach – Warszawa i Katowice

Nie jest żadną tajemnicą, że obecnie podróże lotnicze są bardzo popularne i nic też nie wskazuje tutaj na to, aby w najbliższym czasie miałoby się to zmienić. W zasadzie nie ma się czym dziwić. Trzeba mieć na uwadze to, że takie podróże są nie tylko zdecydowanie szybsze, jeśli pod uwagę mielibyśmy wziąć inne środki transportu, ale również i bardzo komfortowe. Skoro tak zastanówmy się jeszcze, jak kształtują się ceny parkingów, które zlokalizowano przy lotniskach. Gdzie za pozostawienie samochodu zapłacimy najwięcej, a w jakim miejscu opłaca się to aż nadto?

Parking na Okęciu

W pierwszej kolejności weźmy pod uwagę Lotnisko Chopina, a więc tak zwane Okęcie. Ile przyjdzie nam zapłacić za postój samochodu w tym miejscu? Zacząć należy od tego, że parkingi takie są tu oficjalne, jak i nieoficjalne. Pozostawiając samochód na tydzień, w pierwszym przypadku zapłacimy od 160 do 180 zł. Korzystając z parkingów nieoficjalnych, oszczędzić można nawet połowę. Różnica zauważalna jest więc gołym okiem. Najważniejsze wydaje się natomiast to, że każdy znajdzie tu coś w sam raz dla siebie.

Warszawa-Modlin

 

O wiele mniej za pozostawianie samochodu na tydzień zapłacimy w przypadku parkingu długoterminowego na lotnisku Warszawa-Modlin. W tym przypadku to jedynie 50 zł. Zauważmy jednak, że na tym samym lotnisku pozostawienie auta na ten sam czas na parkingu dobowym jest aż trzy razy droższe.

Katowice-Pyrzowice

Jak natomiast na tle konkurencji prezentuje się parking w Pyrzowicach. Zauważmy tutaj od razu, że w przypadku tego lotniska do wyboru mamy aż cztery różne parkingi. Nic więc dziwnego, że również i ceny przedstawiają się tutaj bardzo różnie. Najtańszy parking to wydatek rzędu około 70 złotych w skali tygodnia. Najdroższy jest już jednak blisko trzy razy droższy. Jak w związku z tym widzimy, jest w czym wybierać. Pamiętajmy tu jednak przede wszystkim o tym, że im parking jest droższy, tym i jego ochrona jest lepsza. Nie każdy z dostępnych przy lotniskach parkingów jest bowiem strzeżony czy monitorowany.